Blondynka na skraju wytrzymałości

Dzieje się, oj dzieje. 

Ostatni czas jest dla mnie bardzo ciężki i skupiam się na tym, byle by tylko nie zwariować.

Połonina Caryńska, Bieszczady


Kumulacja problemów, które pojawiły się i nie chcą zniknąć. Niby staram się je rozwiązywać i nie wpadać w panikę, ale tego jest tak dużo, że co chwilę wyskakuje nowy. Jak żyć?

Nawał pracy i ciągła walka z czasem, żeby wydłużyć godziny do maksimum. Stres wcale nie pomaga się skupić i ściągnąć myśli w jeden grunt: jest dobrze. Nie jest dobrze, nie mam czasu na nic ani dla nikogo. 

Wegetacja uczuciowa przyprawia mnie o mdłości. Nie cierpię nie mieć czasu. Dobrze jest mieć zajęte ręce robotą, ale aż tak, żeby zaniedbywać bliskich? No nie! Nie godzę się na to. Co innego nie chcieć się z kimś zobaczyć, a nie móc. Przykre, że niektórzy nie widzą prawdziwego dna tej sytuacji, a skupiają się na tafli wody.

Obecnie wydaje się, że wszystko powoli zaczyna się układać, ale ciągle nie ma konkretów. Życie w złudzeniu, że coś się toczy, jeśli widzę że stoi w miejscu - chore. 

Mam ochotę rzucić to wszystko w cholerę i wyjechać gdzieś na drugi kraniec Polski, blisko gór. Odciąć się od tego, co mnie przytłacza i skosztować nowego życia. Może to dobry pomysł? 
Nie, nie teraz. Nie byłabym sobą, gdybym uciekła od odpowiedzialności. Wyjazd to świetna opcja, ale jak to wszystko się uspokoi i przybierze odpowiednie tempo. 

Zdecydowanie nie jestem typem uciekiniera od problemu. Wolę zmierzyć się z nim i stoczyć walkę, nawet jeśli okaże się porażką. Wtedy przynajmniej nie mogę sobie zarzucić, że nie próbowałam.

Szykuje się przyszłość pełna zmian. Była idea i już jest inna, bardziej rozbudowana. Nie chcę planować przyszłości, bo wiem, że i tak wszystko wyjdzie inaczej. Lepiej założyć sobie jakieś cele do realizacji i do nich dążyć. Raz w prawo, raz w lewo, ale ciągle bliżej celu, a przy tym zahaczając o przygody. Takie życie to ja lubię.

Każde podejście kiedyś się kończy osiągnięciem szczytu. - tak sobie tłumaczę.



Komentarze

  1. Życie schematem jest nudne! Lepiej właśnie się otworzyć na zaskoczenie i spontaniczność. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dokładnie tak! Dajmy się zaskoczyć. Również pozdrawiam :)

      Usuń

Prześlij komentarz

Napisz coś od siebie...